Lon L. Fuller (1902–1978), amerykański teoretyk prawa, przez większość dorosłego życia profesor Harvardu, włączył się swoimi publikacjami – a przede wszystkim wydaną w 1964 roku Moralnością prawa – w żywy, czasem gorący spór o relację między prawem a moralnością. Chociaż nie był on nowy, nabrał aktualności w kontekście pozytywizmu prawniczego, który obarczano po II wojnie światowej odpowiedzialnością za prawo nazistowskie ze względu na separowanie prawa od moralności w imię formalistycznej „czystości” prawa. Fuller nie był pozytywistą i polemizował głównie z H.H.L. Hartem (który zresztą też nie do końca był pozytywistą). Klasyczny pozytywista nie opiera prawa na prawie naturalnym, „przyrodzonym” człowiekowi w postaci organicznego poczucia sprawiedlliwości, a więc na naturalnym prawie moralnym. Oryginalny wkład Fullera w te dyskusje polega na wprowadzeniu swoistego rozumienia prawa naturalnego jako formalnego prawa naturalnego lub tak zwanej przez niego wewnętrznej moralności prawa. Stanowią o niej pewne elementarne wymogi wobec prawa jako warunek prawa sprawiedliwego. Na zewnętrzną moralność prawa składają się klasyczne doktryny np. dekalogu. „Motorem” prawa miałaby być (to też koncept autora) „moralność aspiracji”, dążeń, czyli akces do określonych ideałów moralnych. Przy całej subtelności swoich konstrukcji Fuller mówi dobitnie: prawo bez moralności jest niemożliwe.